Jeszcze niedawno wielu słuchaczy i krytyków zapowiadało kryzys w karierze Lady Gagi. Mówiono również, że piosenkarka nie nagra już przeboju na miarę „Bad Romance” czy „Born This Way„… Tymczasem wokalistka zrobiła wszystkim niedowiarkom psikusa – „Shallow” zdobyło jakiś czas temu pierwsze miejsce na liście Billboard’u, zostało także oficjalnie najczęściej nagradzaną piosenką
w historii.
Wszystko zaczęło się we wakacje 2016 roku. Właśnie wtedy Lady Gaga dołączyła do obsady filmu „Narodziny Gwiazdy„, w reżyserii Bradley’a Coopera. Wtedy nikt nie spodziewał się tak ogromnego sukcesu produkcji oraz, przede wszystkim, soundtracku, który powstał na jej potrzeby. W czerwcu 2018 do sieci trafił zwiastun filmu, w którym po raz pierwszy odbiorcy na całym świecie mieli okazje usłyszeć fragment refrenu „Shallow”, już wtedy sekcję komentarzy pod publikacją zalały opinie podekscytowanych fanów, którzy nie mogli doczekać się aż usłyszą całą piosenkę.
Oficjalna premiera „Shallow” miała miejsce 27 września, tuż przed premierą filmu. Wtedy również został opublikowany teledysk, składający się z fragmentów „Narodzin Gwiazdy”. Piosenka zbierała raczej pozytywne recenzje, choć niektórzy na początku nie mogli przyzwyczaić się do nieoczywistej budowy utworu (zwrotka-zwrotka-refren-most-refren). Wraz z osłuchaniem i premierą filmu, a także towarzyszącej jej machiną promocyjną, „Shallow” zaczęło powoli urastać do mianu przeboju.
O tym, że utwór stał się światowym klasykiem mówią między innymi liczby. „Shallow” dotarło na szczyt list przebojów w aż 25 krajach (między innymi w Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii). Na Spotify piosenka została odtworzona już 650 milionów razy, a teledysk zgromadził niemal 550 milionów wyświetleń na YouTube.
Do ogromnych sukcesów „Shallow” należy zaliczyć także fakt, iż stał się on najczęściej nagradzaną piosenką w historii, detronizując tym samym „Formation” Beyonce. Do najbardziej prestiżowych wyróżnień zaliczyć należy dwie statuetki Grammy, Złotego Globa oraz Nagrodę Akademii Filmowej, czyli Oscara.
Skąd ten oszałamiający sukces? Na pewno przyczynił się do tego fakt, iż „Shallow” został motywem przewodnim filmu, który stał się blockbusterem. Wydaje mi się również, że ludzie zmęczyli się już piosenkami utrzymanymi w stylu EDM, a rockowa ballada z mocnymi głosami poskromiła ich apetyt na coś innego w muzyce. Poza tym nowe pokolenie również chciało mieć swoje „My heart will go on” 😉